Oznaki zamierania drzewa
Usychanie części drzew, wierzchołków,całych konarów, nekroza (obumieranie) liści mogą być oznakami tego, że drzewo zamiera. W praktyce uschnięte pojedyncze gałęzie czy nawet konary nie muszą nas niepokoić. Usychanie części konarów, które utraciły dostęp do światła to naturalny proces. Wyraźnie można ten proces zaobserwować w lesie, gdzie dolne części koron są całkowicie pozbawione gałęzi, które przecież kiedyś tam rosły, jednak z braku dostępu do słońca obumarły. Nie powinien też budzić niepokoju posusz, który występuje mniej więcej równomiernie w całej korone. Powodami do zastanowienia są najczęściej:
![]() |
usychające całe połacie drzewa, np. wyraźnie zamierająca cała połowa korony |
![]() |
usychające wierzchołki drzew, czyli części, które mają najlepsze, słoneczne, warunki do rozwoju |
![]() |
obumieranie liści na całym drzewie, rdzawa obwódka na liściach – choć w tym przypadku, równie często jest tylko oznaka tymczasowego stresu, warto więc zaobserwować drzewo na przestrzeni kilku sezonów |
Poniżej opisuję kilka najczęstszych i czasami nieoczywistych czynników, które powodują obumieranie drzew. Pamiętajmy, że w praktyce nasze drzewo czasami zabija ich kombinacja – np. drzewo doskonale poradziłoby sobie z suszą, nawet kilkuletnią, jednak drzewo po ostrych cięciach – pozbawione magazynu z substancjami odrzywczymi już nie.
Woda i substancje odżywcze
W ostatnich latach mieliśmy do czynienia z suszami, co spowodowało ogólne obniżenie wód gruntowych, niedobór wody, a co za tym idzie niemożność czerpania wraz z wodą substancji odżywczych może prowadzić do stresu (objawiającego się np. nekrozą), a w dłuższej perspektywie do zamierania drzewa. Szczególnie stanowi to problem, jeżeli drzewo wytworzyło płytki system korzeniowy.
Zmiany rakowe
Zrakowacenia, szczególnie pnia, osłabiają drzewa, a w niektórych przypadkach skutecznie odcinają przewodzenie wody i sustancji odżywczych. W konsekwencji prowadząc do obumierania.
Bakterie i grzyby
Diagnoza specyficznej choroby może przysparzać kłopotów nawet specjalistom. Podobnie jak w artykule o bezpieczeństwie drzewa osoby chcące zgłębić temat odsyłam do poradnika pracowanego przez Lasy Państwowe.
Próchnienie, mechaniczne uszkodzenia
Skutki uszkodzeń mechanicznych, w tym związanych z działalnością/decyzjami człowieka opisuję przy okazji innych tematów, np. o skracaniu drzew. W tym miejscu dodałbym tylko, że żywe części drzewa stanowią także magazyn substancji odżywczych, które drzewo wykorzysta w czasach ich niedoboru. Pozbawiając drzewo, zdrowych części zielonych, poprzez nieodpowiedzialne cięcia, ogławianie, równocześnie ograniczamy ten cenny zasób, wielokrotnie skazując drzewo na powolne zamieranie. Szczególnie narażamy drzewo jeżeli nasze cięcia nałożą się w czasie z innymi niekorzystnymi czynnnikami – np. suszą, czy zniszczonymi korzeniami.
Podcięte lub skręcone korzenie
O podciętych korzeniach pisałem już w innych artykułach w tym miejscu chciałem zwrócić uwagę na aspekt, często bagatelizowany przy sadzeniu drzew, a który w konsekwencji i dłuższej perspektywie może być dla drzewa tragiczny w skutkach – skręcone korzenie. Taki korzeń może przez wiele lat nie dawać o sobie znaku, a na pewnym etapie wzrostu, osiągając odpowiednią średnicę skutecznie zadusza drzewo skutecznie odcinając przpływ wody i substancji odżywczych do korony. Częstym objawem takiego problemu jest zamieranie całej części korony, np. połowy. W tej sytuacji należy reagować szybko – zwykle – taki korzeń można delikatnie odkopać i usunąć.
Ale nade wszystko – zwróćmy uwagę na nasadzenia, wybierajmy sadzonki z systemem korzeniowym, który nie jest poskręcany i zadbajmy o odpowienie ułożenie korzeni, w odpowiednio obszernym dołku.
Wiek
Osobiście chyba jeszcze nigdy nie spotkałem się z drzewem u klienta, które osiągnęłoby wiek starczy, w którym proces umierania rozpocząłby się zupełnie naturalnie. Orientacyjny, maksymalny wiek naszych rodzimych gatunków to:
- wierzba, topola, olsza, brzoza – 100-150 lat
- robinia, klon, kasztanowiec, wiąz, jesion, świerk – 200-300 lat
- sosna, modrzew, lipa – 500-600 lat
- dąb, żywotnik – 800 i więcej
Imponujące. Jak widać zagrożenie, że nasze drzewo obumrze z przyczyn naturalnych oddala się w czasie.
Temperatury/klimat
Zdecydowałem się dodać ten wpis po ostatniej rozmowie w zaprzyjaźnioną panią inspektor o masowym zamieraniu brzóz. Moja hipoteza to płytki system korzeniowy i powtarzające się susze. Koleżanka (o zdecydowanie większej wiedzy) poprawiła mnie, że system korzeniowy brzozy ma się dobrze natomiast efektywne przyswajanie substancji odżywczych przez drzewo jest możliwe tylko w określonym przedziale temperatur. I tak po przekroczeniu pewnej granicy – ok 30 stopni Celcjusza, drzewo – ma ciągle dostęp do wody i substancji odżywczych, ale nie potrafi ich przyswoić. Także – susza sama w sobie nie stanowi takiego problemu, tylko – przeciągające się, wysokie temperatury. Szczególnie groźne dla pojedynczych drzew, wystawionych bezpośrednio na ich działanie.